''Razem z siostra wpadlem do Podziemia '' Suzanne Collins ''Gregor i Niedokonczona Przepowiednia'' I Recenzja

Książka opowiada o tytułowym Gregorze, który razem ze swoją siostra w tajemniczy i niezrozumiały sposób trafia przez dziurę w pralni do krainy ,która wszyscy nazywają Podziemiem. Tam poznaje wiele osób ,które mu tłumaczą znaczenie Podziemia oraz cała jego historie a potem wspominają ,że ''czekaliśmy na Ciebie''. Ponieważ kiedyś ktoś napisał przepowiednie, w której wspomniał o chłopcu ,który kiedyś uratuje ich świat, która nie została dokończona. Na początku bohater się nie zgadza na misje ratowania Podziemia ale kiedy okazuje się ,że mieszkańcy wiedzą gdzie jest jego tata postanawia zaryzykować i wyruszyć w podróż ,której nigdy by się nie spodziewał. Jednak to nie takie proste bo żeby przepowiednia mogła być ''zaliczona'' muszą oni stosować się do wskazówek z przepowiedni. Oraz zebrać zwierzęta tam wymienione. Nietoperze, karaluchy, szczury i pająki. Mimo nie powodzeń Gregor i tak za wszelka cenę chce odnaleźć swojego tatę.

Miałam mieszane uczucia co do tego czy chce to przeczytać czy też nie i aż do momentu kiedy zaczęłam czytać pierwsza stronę nie była w 100% pewna czy chce. Ale potem wraz z każdą nowa strona, rozdziałem książka mi się podobała coraz bardziej i byłam zadowolona ,że jednak po nią sięgnęłam. A to dobrze bo okazała się naprawdę fajna lekturą na takie ciepłe, leniwe dni w lato. Były tam 3 części wiec tak też postanowiłam to sobie czytać. Siedziałam sobie na dworze i czytałam. To było coraz naprawdę rewelacyjnego i nigdy tego nie zapomnę. Tam były rzeczy czasami nieco inaczej przedstawione niż w świecie jaki znamy. Fajnie było poczytać cos innego, coś pisanego z innej perspektywy. Dlaczego warto to przeczytać? Bo to nie angażująca historia ,która Cię pochłonie. Bo cudownie można się przy niej pośmiać, rozerwać, i zrelaksować. Ja wiem ,że inne książki też to mają. Ale historia kronik Podziemia zachwyca i ją trzeba znać. Także nie zwlekajcie zbyt długo z tym tak samo jak ja.

Wiem ,że z niektórymi rzeczami się powtarzam ale nie chce wam czegoś spojlerować i też już troche czasu minęło. Mam nadzieję, ,że nie jest to aż takie przeszkadzające i wybaczycie mi to jakoś. A w tej recenzji to już tyle, także zapraszam do następnej. Bayo ;*