''Jedna decyzja jest w stanie zmienic cale moje zycie'' Veronica Roth ''Niezgodna'' I Recenzja


Hejo  hej.

Mam dla was dzisiaj kolejną zaległa recenzje do napisania ,która czeka na to już od maja. Także czas najwyższy aby w końcu to zrobić. Jak nie teraz to kiedy? Dobra zabieram się już za recenzje. Zapraszam :) .

Tytuł oryginału : Divergent
Polski tytuł : Niezgodna
Ilość stron : 352
Autor : Veronica Roth
Ilość gwiazdek : 7/10
Gatunek : Fantasy,
Data wydania : 30 grudnia 2014
Numer tomu : 1 tom
Seria : Niezgodna

Głowna bohaterka Beatrice w wieku szesnastu lat musi podjąć najważniejszą w jej życiu decyzje, która nie jest łatwa. Ani dla niej ani dla jej bliskich. Mianowicie świat w którym mieszka bohaterka oraz jej rodzina jest podzielony na pięć frakcji. Każda z nich charakteryzuje się czymś innym. Beatrice i jej bliscy należą do Altruizmu ,który jest bezinteresowny. Lecz pewnego dnia to się zmienia. Ponieważ dobrze znana każdemu Beatrice zmienia się w Tris i podczas ceremonii wybiera Nieustraszoność [odwaga] co szokuje wszystkich. Zwłaszcza jej rodziców. A zrobiła to z jednego ważnego powody. Bo nigdy nie czuła się prawdziwa Altruistką. Po całym zdarzeniu musi przejść szkolenie w nowej bazie gdzie pozna ...

Na początku przez pierwsze sto stron totalnie nie mogłam się wbić w książkę. Tematyka ,która została użyta w niej jest czymś nowym. Tzn. zawsze jak czytam fantasy to trafia się coś nowego i tak też było tym razem. Ale tym razem było zupełnie inaczej. Nigdy nie miałam do czynienia z książka, z światem gdzie ludzie są podzieleni na grupy, na daną frakcje. Trafiały się już książki o świecie gdzie żyją ludzie ale zupełnie odmiennym od tego ,który znamy. Mimo to końcówka ostatnie 50, 80 stron - nie wiem dokładnie czy to na tej stronie było ale bardzo blisko tego - było na tyle ciekawe ,że postanowiłam przeczytać kolejny tom. Co się rzadko zdarza . Ponieważ jak nie podoba mi się jakaś książka od początku to od razy ją okładam. Ale tej chciałam dać szanse bo wiedziałam, że z każdym rozdziałem będzie coraz lepiej tylko akcja musi się rozkręcić. Co też się stało. Ostatecznie mi się podobała choć początek tego nie zapowiadał. To chyba jedyna książka ,którą przeczytałam do końca mimo iż nie wkręciła mnie od pierwszej strony. Także to coś jednak musi znaczyć. Więc i wy po nią sięgnijcie. A jeśli jesteście fanami Igrzysk Śmierci to zróbcie to tym bardziej. Wiecie co - zapraszam was do tego bardzo gorąco.

No czuje ,że ta recenzja wyszła mi dużo lepiej od poprzedniej i jestem z niej na tyle zadowolona na ile może być taki amator jak ja jeśli chodzi o pisanie recenzji. Wiem nie zawarłam w niej wszystkiego ale tak jakoś mi się podoba to jak wyszła ,że nie chce niczego zmieniać. Wiadomka jeśli chcecie się czegoś więcej dowiedzieć to wejdźcie na stronę o niej [ w tej chwili nie chce być nie miła ani nic z tych rzeczy]. Ja chciałam to napisać w taki sposób aby was zachęcić do przeczytania jej ,bo mimo wszystko warto to zrobić. Nawet jeśli na początku się tak nie wydaje. No a teraz znikam. Bayo ;*



Share:

0 komentarze