KSIAZKI O WAKACJACH KTORE CZYTALAM I WAKACJE Z KSIAZKA

Hej hejo :).

Dzisiaj kolejny post z serii wakacyjnej czyli Wakacje z książka. Tym razem chce wam przedstawić książki o wakacjach jakie czytałam do tej pory. Są to takie typowe książki w ,których są wakacje a nie takie który się nadają na wakacje. Oczywiście każde się nadają na wakacje. Nie jest ich niestety dużo bo tylko 3 ale w ostatnim czasie doszła jedna ,która nigdy bym nie podejrzewała o to ,że jest o wakacjach. W części bo tylko początek ale jest. Także w sumie jest ich cztery ale dobre i to. Czytałam tez książki ,które miały w sobie jakby klimat wakacji ale o nich nie były. To nie jest lista top ,także książki będą pokazywane losowo. Zapraszam.


To pierwsza książka o wakacjach jaką przeczytałam, pierwsza jaką wam pokazuje ale jednocześnie też 3 tom z serii Au Pair. Tak dopiero kiedy ja przeczytałam zdałam sobie sprawę ,że jest to jakaś seria książek a nie pojedynczy tom. Ale jakoś bardzo się tego nie odczuwa podczas czytania i wcale nie ma się wrażenia ,że pominęło się poprzednie dwa tomy. Czytało mi się ją dosyć przyjemnie ale nie na tyle aby zachwyciła mnie na dłużej. Potem zdarzyło się ,że czytałam ja drugi raz ale to nie było nic dobrego. Jeśli szukacie coś o tematyce letniej ale nieco innej bo ta opowiada o 3 dziewczyn ,które są Au Pair czyli nianiami to wam to polecam. Nawet jeśli nie chcecie czytać poprzednich części.
Następna książka już taką typowo wakacyjną jest książka Alyson Noel - Greckie wakacje. Tą już czytało mi się naprawdę przyjemnie i lepiej niż poprzednią. Tym razem jest to pojedynczy tom. Przez cała książka przewija się klimat wakacji, lata, upału a nawet morza. A i więcej bo całość dzieje się w Grecji na wyspie. U zwariowanej ciotki ale humor tej książki jest niesamowity. Bohaterka prowadzi bloga gdzie opisuje jak to nie chce tu być i ,że jest tu za kare. Ale ja zdecydowanie nie żałuje tego, że ją przeczytałam bo z chęcią jeszcze kiedyś do niej wrócę. Wam tez ją Polecam.
Oj tą książkę wspominam najlepiej i już się nie mogę doczekać aż po raz drugi ją przeczytam. Mam nadzieje, że uda mi się jeszcze w tej wakacje. Jest najgrubsza z wszystkich ale czyta się jak ta szybko ,dzięki temu ,że całkowicie ma się wrażenie ,że jest się w środku niej, że to jakoś nie ma znaczenia. Bo czy gruba czy cienka to się nie liczy jeśli chodzi o nią. Na początku miałam delikatne problemu z nią bo nie byłam pewna tego czy chce ją przeczytać. Ale z każda stroną to się zmieniało. Aha i to chyba najdłuższy tytuł książki jaki kiedykolwiek widziałam.
A oto moja najnowsza ''zdobycz'' jeśli chodzi o książki wakacyjne. Czytałam ją na początku tego miesiąca i aż sama byłam zaskoczona bo nie wiedziałam ,że ta książka jest o wakacjach. No może nie do końca ale o tym dowiecie się czytając tą fantastyczna przygodę Gregora. Zresztą kilka razy byłam przy niej zaskoczona. Kiedy dowiedziałam się ,że jest o wakacjach, o czym jest fabuła, gdzie dzieje się cała akcja i wg cały świat Gregora mnie zaskakiwał. Jak i sama Suzanne. Jest to książka dla dzieci więc jest ona napisana inaczej, innym językiem, stylem ale jakoś specjalnie się tego nie odczuwa. Ja będę pisać jej recenzje za nie długo więc wtedy napisze o niej więcej. Wyczekujcie jej jeśli jesteście jej bardziej ciekawi a jeśli już czytaliście dajcie znać jakie macie po niej wrażenia. Czytało mi się ją niesamowicie szybko bo dodatkowo ma dużą czcionkę. GORĄCO POLECAM KAŻDA A DWIE OSTATNIE NAJBARDZIEJ.!


Myślałam, że gorzej mi wyjdzie ten post ale poszło nawet całkiem sprawnie. Może nie do końca tak jak ja chciałam, ale tak też jest dobrze. Jeśli tylko uda mi się w tej wakacje przeczytać 3 książkę to napisze jej recenzje. Bayo ;* GORĄCYCH WAAAAAKACJII!!

Share:

0 komentarze