''Pisze fanfiction o swiecie wymyslonym ,nie znajac wlasnego'' Rainbow Rowell ''Fangirl'' I Recenzja

Hejo hej :).

Bardzo was przepraszam za brak postów przez jakieś dwa tygodnie ale straszne zamieszanie miałam u siebie i totalny brak czasu. Nie tylko brak czasu na pisanie postów ale również na czytanie. To jest jakaś masakra. Musze to nadrobić. Jedno i drugie. I to jak najszybciej. A zacznę od recenzji książki. Bo jak nie teraz to kiedy? Aha tak nieco odbiegając od tematyki postu ,zapewne zauważyliście nowy wygląd bloga. Ja jestem mega z niego zadowolona. Już dawno miałam go zmienić ale zawsze to odkładałam na później. Trzeba kilka rzeczy jeszcze poprawić ale spokojne - wszystko w swoim czasie. Szablon nie jest robiony przeze mnie - ja takich nie umie, wystarczy przypomnieć sobie poprzedni. Bo ten jest z jakiejś stronki - na dole pisze przez kogo jest wykonany. Bardzo za niego dziękuje i jeśli tylko wam się podoba sami możecie taki mieć. No dobra ,koniec tego bo inaczej sam wstęp będzie dłuższy od recenzji. Zapraszam :).

RECENZJA KSIĄŻKI

Tytuł oryginału : Fangirl
Polski tytuł : Fangirl
Ilość stron : 380
Autor : Rainbow Rowell
Ilość gwiazdek : 9/10
Gatunek : Literatura młodzieżowa, romans
Data wydania : 27 lipca 2015
Numer tomu : 1 tom
Seria : Brak

Cath jest po uszy zakochana w światowym bohaterze książkowy do tego stopnia ,że zaczyna pisać o nim swoje własne fanfiction. Na początku robiła to ze swoją bliźniaczką ale po tym jak zaczęła chodzić do college razem z Wren ,dziewczyny się rozdzieliły. Każda poszła w swoją stronę. Cath nadal chciała utrzymywać kontakt z Wren ale ta niestety wolała imprezy, chłopaków  oraz wszystko inne byle by tylko zapomnieć o tym ,że ma bliźniczkę. Bohaterka musi sobie radzić sama ale na ''szczęście'' w jej życiu pojawia się współlokatorka Reagan oraz Levi, wiecznie uśmiechnięty Levi. Cath nie ma lekko. Oprócz problemów związanych z College i Wren ma też problem związany z tatą. Teraz kiedy jest sam w domu ,musi liczyć ''tylko na siebie''. Na dziewczynę spada coraz więcej problemów ale w tym wspiera ją Levi, któremu ta nie jest obojętna ...

Mimo iż książka jest napisana naprawdę fantastycznym stylem to było w niej coś takiego co ''zniechęcało'' mnie do przeczytania jej. Być może to ,że nigdy wcześniej nie czytałam nic tej autorki. Choć książka jest świetna i każdy ją poleca ja miałam z nią nie mały problem. Ale potem poszło z górki i kiedy już byłam coraz bardziej na końcu książki to podobała mi się coraz bardziej. I nawet mimo tego ,że nie jestem jakoś bardzo zakochana w tej książce to jednak trudno było mi się rozstać z tym światem już po pierwszym tomie. Właśnie dlatego wole serie. Miło mi się spędzało przy niej czas. Zwłaszcza kiedy siedziałam na dworze z nią. Bo mimo iż w książce jest szkoła to fajnie ją przeczytać w wakacje. Ten wątek szkoły nie przeszkadza aż tak bardzo a nawet fajnie się wpasowuje. Tak jak myślałam to była miła odskocznia od fantasy ale też nie do końca. Bo mimo iż książka jest o przyjaźni, miłości i wg to pojawia się w niej odrobine fantasy. Ale i tak cieszę się ,że udało mi się przeczytać coś co tak de facto nie zawiera w sobie świata fantasy. Bo takie książki też trzeba czytać.


Tak wiem ten post wyszedł nieco dłuższy ale to się stało z pewnych powodów takich jak wyjaśnienie dlaczego nie pisałam i wg. Mam nadzieje, że to rozumiecie. A tym czasem ja się już z wami żegnam i do następnego. Bayo ;*.

Share:

0 komentarze